Stanley Johnson: Detroit vs. Everybody


Czas zdmuchnąć kurz i zapiąć pasy. Wracamy!! W kolejnych postach wprowadźmy się w klimat jednego z moich ulubionych okresów w sezonie NBA, czyli po sezonie ... To wtedy wyobraźnia może pracować najintensywniej, a wszystko wydaje się, jak nie prawdopodobne, to przynajmniej możliwe.

A w realu już dużo się dzieje, co nie było przez ostatnie lata domeną w Detroit. Teraz sprawy nabierają tempa. Można przejmować się kolejnym, raczej nieudanym sezonem, albo ze wzruszeniem oglądać historyczne wyczyny Brandona Jenningsa. Ale po co? Jest bardzo prawdopodobne, że ta drużyna za chwile będzie kompletnie odmieniona. Jennings? Na razie jest chyba drugim PG i leczy kontuzje. Stan Van Gundy chwali Reggiego Jacksona, ale trudno przypuszczać aby Jackson, zastrzeżony wolny agent, mógł być pewien swojej przyszłości. Nikt, pewnie poza Andre Drummondem, nie jest nietykalny. A Greg Monroe najprawdopodobniej odejdzie i, słusznie czy nie, Van Gundy chyba nie stara się go zatrzymać za wszelką cenę.

***

Tymczasem wczoraj odbył się draft A.D. 2015. Pisząc krótko, Pistons wzięli gracza, którego chcieli i z którym byli łączeni już od dłuższego czasu. Panie i Panowie, oto Stanley Johnson!! Niski skrzydłowy, doskonałe warunki fizyczne - 200 cm, 110 kg (But belive you me, it's all muscle...), dobry obrońca, którego główną siłą w ofensywie jest atak po koźle. Lubi kończyć z krótszego lub dłuższego półdystansu. Nie waha się też wchodzić w kontakt atakując obręcz. Odnosił sukcesy drużynowe na poziomie szkoły średniej i w college'u, a jego Arizona Wildcats czerpali inspirację z Pistons czasów Bad Boys. Pewny siebie, waleczny, ma dopiero 19 lat ... A oto co piszą eksperci nbadraft.net

Johnson nie rozwiąże zapewne problemu na obwodzie, ale nie zaszkodzi. Jeżeli będzie grał z poświęceniem i zaangażowaniem, powinien wnieść wartość dodaną, zwłaszcza po bronionej stronie. Wzmocnienie obwodu jest priorytetem, tym bardziej, że po podpisaniu Ersana Ilyasovy drużyna coraz bardziej zbliża się do modelu 4 - 1 z jednym podkoszowym i rzucającym z dystansu silnym skrzydłowym. Jeżeli Ilyasova umie rzucać, czym rozciąga strefę, Johnson umie biegać, ścinać i szybko doskakiwać do przeciwników, z których zapewne niewielu będzie potrafiło go przepchnąć. Miejmy nadzieję, że swoją postawą przyczyni się do odbudowy tożsamości Pistons. Wygląda obiecująco.


Sprawdźcie co powiedział zaraz po zejściu z podium;-))


Z nr 38 trafił do Motown Darrun Hilliard. Spędził 4 lata na uniwersytecie Villanova. Wysoki rzucajacy obrońca w ostatnich dwóch latach rzucał po 14 pkt, w tym trójkę ze skutecznością 40%. Jeżeli w Detroit będzie mu szło równie dobrze, na pewno się przyda. Powodzenia!!